Type and press Enter.

Scared yet? Dla tych, co lubią się bać…

BARDZO SUBIEKTYWNY TOP 10 EKRANIZACJI KSIĄŻEK STEPHENA KINGA

Zawsze chętnie oglądam ekranizacje ulubionych książek. Chętnie, ale sceptycznie.
Bo nie ma nic gorszego niż zmielenie wszystkiego, co podsunęła nam wyobraźnia
podczas czytania i wypuszczenie na ekrany hollywoodzkiego koszmarku z kiepską obsadą i fatalnie napisanym scenariuszem. Niestety zdarza się to często.
Na szczęście Stephen King jest bardzo płodnym autorem i wśród wielu ekranizacji
jego książek znajdują się perełki, ba! nawet perły kinematografii, które tutaj polecę.
Nie tylko tym, którzy Kinga czytają.

  1. Zielona Mila – 1999 zielona-mila-1999-plakat

Poza znakomitą obsadą (niesamowity Tom Hanks, rewelacyjni Michael Clarke Duncan i Doug Hutchison oraz wielce niedoceniany moim skromnym zdaniem Sam Rockwell, a także całe grono innych, znakomicie dobranych do ról aktorów) film do dziś pozostaje absolutnie najwierniejszą ekranizacją, jaką kiedykolwiek widziałam. Oglądanie filmu jest jak czytanie strona po stronie książki. Twórcy nie opuścili niczego i dlatego „Zielona Mila” ląduje u mnie na miejscu pierwszym. No i dlatego, że to prawdziwy wyciskacz łez i wielu innych emocji, nie zawsze pozytywnych.

Sama historia jest dosyć prosta. Oto na tytułową zieloną milę, czyli kolejkę na krzesło elektryczne, trafia John Coffey, dobroduszny olbrzym o bardzo prostym umyśle,którego znaleziono trzymającego na kolanach dwie dziewczynki. Martwe dziewczynki. Choć dowody świadczą przeciwko niemu, oglądający, a także część strażników oraz więźniów, z dnia na dzień coraz mniej wierzą w jego winę. A jak jest naprawdę? Magicznie. Koniecznie należy obejrzeć.

  1. Misery – 1990

misery-1990-dvd

Kathy Bates, grająca w filmie rolę Annie Wilkes, dostała za nią Oscara. Nie śledzę uważnie nagród filmowych, ale tą uważam za absolutnie uzasadnioną. Rola uplasowała również Kathy w ścisłej czołówce moich ulubionych aktorek wszech czasów. I choć fabuła filmu momentami rozjeżdża się z fabułą książki (parę wątków potraktowano trochę po macoszemu, zapewne dlatego, żeby film nie trwał pięć godzin), uważam, że jest to bardzo dobra ekranizacja.

Fabularnie bardzo „Kingowo”, bo jedną z głównych ról odgrywa pisarz, który po wypadku samochodowym zostaje uratowany przez pielęgniarkę, największą fankę jego prozy, wspomnianą Annie Wilkes. Czy na pewno uratowany? Annie jest tak szczęśliwa, że ma pod opieką swojego ukochanego autora, że postanawia nikomu o tym nie mówić. Nie jest natomiast zbyt szczęśliwa odkrywając, że autor uśmiercił jej ukochaną postać i zakończył cykl książek, który dla niej miał trwać wiecznie. Wymyśla więc całkiem niezły plan: uwięziony przez nią autor napisze kolejną część serii specjalnie dla niej, bo inaczej nie odzyska wolności. Dodatkowym smaczkiem jest to, że Annie ma bardzo mroczną przeszłość i nie należy do najbardziej zrównoważonych kobiet na świecie, a także jest skłonna do przemocy. Z czasem coraz bardziej skłonna…

  1. 22.63. – 2016 plakat-dallas-63

Nie wiem czemu tak jest, ale większość dobrych ekranizacji Kinga to raczej przełom wieków niż czasy teraźniejsze, dlatego bardzo miłym zaskoczeniem był dla mnie serial oparty na jednej z najlepszych moim zdaniem książek Kinga – „Dallas ‘63”. Po absolutnej porażce z serialem „Pod kopułą” okazuje się, że można zrobić serial nie tylko wierny książce, ale wciągający tak, że chciałoby się go wchłonąć za jednym zamachem. Główną rolę odgrywa James Franco, którego do tej pory kojarzyłam głównie z bardzo miałkiej roli w „Spidermanie” i obawiałam się, jak wypadnie tutaj. Niesłusznie, bo spisał się znakomicie. Pokuszę się wręcz o twierdzenie, że może nam „rosnąć” (cudzysłów, bo facet ma prawie czterdziestkę) naprawdę dobry aktor. Na podkreślenie zasługuje również rola Daniela Webbera, który wcielił się w Lee Harveya Oswalda i spisał się lepiej niż bardzo dobrze.

Nie każdy musi być wielkim znawcą historii USA, ale chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o zamordowaniu prezydenta Kennedy’ego w latach 60 ubiegłego wieku. Kto to zrobił, jak to zrobił, dlaczego to zrobił, do dziś pozostaje owiane lekką tajemnicą i jest prawdziwą pożywką dla fanów teorii spiskowych. Nasz bohater ma szansę zapobiec temu wydarzeniu, bo okazuje się, że drzwi na zaplecze restauracji jego znajomego prowadzą do lat 60. Czy mając taką szansę podoła zadaniu? I czy w ogóle powinien mieszać w historii?

  1. To – 1990to-1990-plakat

Informacja o tym, że już w przyszłym roku dane nam będzie obejrzeć remake „To”, bardzo mnie denerwuje. Po co poprawiać coś, co zostało zrobione idealnie?
Świetlica w mojej szkole podstawowej posiadała egzemplarz „To” na VHS, a jako, że filmy wideo były wtedy bardzo ciężkie do zdobycia, całe pokolenie dzieciaków nabawiło się dożywotniego wstrętu do klownów, oglądając „To” bez końca (alternatywą był film „Willow”, pamiętacie? Też niespecjalnie dla dzieci.Więcej filmów na świetlicy nie było). Oczywiście absolutną gwiazdą ekranizacji z 1990 roku (znakomite efekty specjalne, jak na te czasy!) jest Tim Curry, który makijażem i swoimi własnymi włosami farbowanymi na czerwono, pozostaje bohaterem moich nocnych koszmarów aż do dziś.

Pennywise to potwór, który manifestuje się między innymi pod postacią klowna.
Raz na kilkadziesiąt lat budzi się, żeby pożreć słuszną porcję dzieciaków w małym miasteczku Derry. Siódemka przyjaciół w dzieciństwie zdołała go pokonać, a przynajmniej tak myśleli. Teraz są już dorośli, a „To” powraca, więc mimo różnych kolei losu postanawiają jeszcze raz zebrać się w Derry i załatwić problem na zawsze. Piękna historia o przyjaźni z pokaźną dawką pierwotnego strachu.

  1. Sztorm Stulecia – 1999sztorm-stulecia-1999-dvd

Nie jestem do końca przekonana czy „Sztorm stulecia” powinien się znaleźć na tej liście, bo właściwie nie jest ekranizacją. W formie pisanej King opublikował tylko scenariusz, nie tworząc na jego podstawie pełnowymiarowej powieści. A szkoda. Na pewno byłaby wspaniała. Colm Feore w roli „tego złego” jest jedną z najbardziej przerażających postaci, jakie można spotkać w filmach.

Wyspa Little Tall zimą jest notorycznie atakowana przez śnieżyce i sztormy, ale ponieważ dzieje się to cyklicznie, mieszkańcy są na tą okoliczność bardzo dobrze przygotowani. Nie tym razem. Wraz ze sztormem na wyspę przybywa Andre Linoge, dziwny mężczyzna z laską, który potrafi wyzwolić w każdym człowieku to, co najgorsze. Mieszkańcy zmierzą się więc nie tylko z pogodą, ale i ze sobą nawzajem. Będzie bardzo krwawo i bardzo niewesoło. Humoru nie straci tylko Linoge. Cały film da się opisać jednym słowem: klimat. Ciężko o bardziej klimatyczny film.

  1. Lśnienie – serial – 1997lsnienie-1997-dvd

Tak, dobrze czytacie. Nie chodzi o epicki film Kubricka z Jackiem Nicholsonem, który według mnie jest luźną wariacją na temat książki. Prawdziwą ekranizacją „Lśnienia” jest mini-serial, do którego scenariusz napisał sam King. Serial jest odpowiedzią na to, że Kubrick zignorował wszystkie uwagi Kinga, co do filmu i zrobił świetny film o duchach. Tyle, że książka „Lśnienie” nie jest tak do końca o duchach. Jest o czymś bardziej przyziemnym, ale równie koszmarnym –  o nałogach. Wielkie brawa dla Steve’a Webbera, który mierząc się z postacią Jacka po tym, jak to zrobił Nicholson, nie miał łatwego zadania, a wybrnął rewelacyjnie. Równie wielkie brawa dla Rebecci de Mornay, która wprawdzie nie potrzebowała zbyt wiele aktorskich umiejętności, żeby przebić nieco histeryczną Kubrickowską Shelley Duvall, ale pięknie odegrała rolę książkowej Wendy.

Historii chyba nikomu nie trzeba przybliżać. Rodzina z kłopotami finansowymi i natury alkoholowej, postanawia zaopiekować się przez zimę odciętym od świata górskim hotelem Overlook. Izolacja nie służy rozwiązaniu problemów rodzinnych, a to, że sam hotel jest miejscem dość dziwacznym, tylko potęguje kłopoty.

  1. Skazani na Shawshank – 1994 skazani-na-shawshank-1994-plakat

Chyba ulubiona ekranizacja Kinga dla większości ludzi i znakomity dowód na to, że z krótkiego opowiadania da się otrzymać coś naprawdę dobrego. W kwestii wierności oryginałowi, Morgan Freeman nie jest może kwintesencją rudego Irlandczyka z opowiadania, ale w filmie sprawdza się naprawdę dobrze, a Tim Robbins jest znakomitą postacią pierwszoplanową (wielu zakwestionowałoby, że Freeman kradnie Robbinsowi ten pierwszy plan swoją grą, no ale główną postacią filmu jest jednak Robbins).

Andy jest prawnikiem, który dostaje podwójne dożywocie za domniemane zabójstwo żony i kochanka. Domniemane, ponieważ Andy zawsze powtarza, że jest niewinny, mimo przytłaczających dowodów. Film jest walką Andy’ego o wolność i sprawiedliwość, ale przede wszystkim pokazuje więzienną codzienność. Więzienie Shawshank niczym Alcatraz wydaje się być fortecą, z której uciec się po prostu nie da. A może jednak jest to możliwe?

  1. Uczeń szatana – 1998 uczen-szatana-1998-dvd

Mniej znana ekranizacja jednego z opowiadań Kinga porusza bardzo trudne tematy i robi to w sposób, który musi zachwycić. Wybór Iana McKellena nie jest tu bez znaczenia. Jako znakomity aktor świetnie wcielił się w rolę ukrywającego się przed światem publicznym zbrodniarza z okresu II wojny światowej.

Film jest o nastolatku, który odkrywa prawdziwą tożsamość jednego ze swoich sąsiadów, nazisty Kurta Dussandera, szerzej znanego światu jako poczciwy staruszek Artur. Początkowo nastolatek, Todd, postanawia zabawić się kosztem sąsiada i obiecuje nie wyjawić prawdy, jeśli Dussandder opowie mu o swoim życiu. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że takie wspominki nie tylko mogą doprowadzić do tego, że zduszony po wojnie nazizm zacznie rozkwitać w Dussanderze na nowo, ale także zacznie wpływać na podatny umysł młodego chłopca. Ciężka to tematyka i ciężki psychicznie film, ale na pewno warty obejrzenia.

  1. Kraina wiecznego szczęścia – 2001 kraina-wiecznego-szczescia-2001-dvd

Film wzbudza niemałe kontrowersje wśród fanów Kinga, a to dlatego, że sporo pomija i sporo zmienia w stosunku do fabuły opowiadania. Mnie to nie przeszkadza. Prawdziwy koniec opowieści ściśle wiąże się z wielotomową sagą Kinga „Mroczna Wieża” i ciężko byłoby w filmie, który skupia się na czymś innym, zawrzeć całą złożoność idei zawartej w „Mrocznej Wieży”. Twórcy filmu dość zgrabnie wybrnęli z tego tematu, choć można się paru rzeczy czepiać. Anthony Hopkins dodaje uroku każdemu filmowi, w którym się pojawia i tutaj nie jest inaczej – pasuje do swojej roli idealnie. Idealnie pasuje też zmarły w tym roku Anton Yelchin, który będąc jeszcze dzieciakiem już zapowiadał się na świetnego aktora.

Jest to historia Bobby’ego Garfielda, młodego chłopca, którego samotnie wychowuje matka. Wychowuje to dużo powiedziane w jej przypadku. Nie jest z synem blisko i w sumie bardziej go utrzymuje niż jest prawdziwą matką. Wynajmuje pokój w swoim domu starszemu panu, tajemniczemu Tedowi, z którym Bobby bardzo się zaprzyjaźnia. I to film o przyjaźni właśnie. Nie tylko z Tedem, ale również z rówieśnikami, Carol i Sullym. Wzloty i upadki ciężkiego okresu dorastania plączą się tu z tajemniczą historią Teda, który najwyraźniej przed czymś ucieka. Tylko przed czym?

  1. Mgła – 2007 mgla-2007-dvd

Moją subiektywną dziesiątkę najlepszych ekranizacji Kinga zamyka „Mgła” – ponoć ulubiona ekranizacja samego autora. Trudno tu znaleźć jakieś znaczące kreacje aktorskie, bo nie o popisy talentu w tym filmie chodzi, a o pokazanie relacji w niewielkiej społeczności w obliczu czegoś groźnego i niewytłumaczalnego. Znów reżyseria Franka Darabonta, któremu najwyraźniej z Kingiem po drodze, bo odpowiedzialny był również za „Zieloną Milę” oraz „Skazanych na Shawshank”.

Małe miasteczko zostaje po burzy spowite gęstą, tajemniczą mgłą. Bardzo szybko okazuje się, że we mgle czają się potwory, takie z najgorszych koszmarów, które z upodobaniem rozszarpują na strzępy każdego, kto wpadnie im w łapy, macki, odnóża czy co tam jeszcze. Film pokazuje grupę ludzi zamkniętą w supermarkecie, która jakoś musi sobie poradzić z nową rzeczywistością i oczywiście radzi sobie nie za dobrze.

Kolejne ekranizacje Kinga są już w produkcji, choćby wspomniana „Mroczna Wieża”. Wiele jest w planach. Ale z taką 10 jak wyżej ciężko będzie konkurować, choć trzymam kciuki, żeby tworzono coraz lepsze ekranizacje książek „Mistrza”.

To mówiłam ja – Betoniarka. Niech żyje nam Statek Głupców sto lat!

Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony http://stephenking.plitballoon_article_sto0vkr4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *