autorzy: Ann Druyan i Carl Sagan; książka: Cienie zapomnianych przodków
Najkrócej rzecz ujmując to książka o ewolucji naszego gatunku. Od samych początków, czyli powstawania Ziemi (chociaż definicję początków Sagan stworzył sugestywniejszą w „Kosmosie” przy pieczeniu szarlotki[i]), przez narodziny życia (co oznacza pierwszą molekułę zdolną do wyprodukowania kopii samej siebie), jego przemiany, aż do gatunku homo sapiens i prób jego zdefiniowania.
To wielki materiał i wiele tematów z różnych dziedzin nauki, od astronomii, poprzez geologię, biologię, zoologię, psychologię, antropologię, filozofię i wiele innych. Może dlatego „Cienie” są lekturą trochę nierówną. Lepszą w częściach niż w całości (dygresja: przypominał mi się Muratow piszący o Boticcellim: Narodziny Wenus to obraz doskonały, Wiosna to obraz którego poszczególne części są ciekawsze niż całość).
Bardzo dobra część to rozdział o Darwinie – sylwetkę wielkiego przyrodnika autorzy przedstawili równie sympatycznie co interesująco. Cała książka jest zresztą wspaniale erudycyjna, pełna udanych cytatów z antycznych filozofów, nowożytnych przyrodników, wielkich umysłów wszystkich epok naszej historii.
(„Na ścieżkach natury nie znajdziesz diabła” – Marek Aureliusz „Nie chcemy uznać za równe nam zwierząt, które uczyniliśmy niewolnikami” – Darwin)
Rozdziały o strukturze i ewolucji DNA mi wydawały się nieco nużące. Za to niezwykle ciekawe były te poświęcone hipotezom dotyczącym mechanizmów ewolucji w skali makro: jak teoria dryfu genetycznego Sewella Wrighta.
Bardzo interesująco wypada też próba zdefiniowania kultury (to tak nieostre pojęcie, że w sumie każda poważna próba jego zdefiniowania jest ciekawa) U Sagana i Druyan: „Przydatne jest wszystko co pomoże odróżnić twoją grupę od innych (…) Różnice te, nie dziedziczone genetycznie – nawet arbitralne, luźno lub wcale nie związane z jakąkolwiek adaptacją, lecz służące zachowaniu niezależności i spójności grupy – noszą zbiorczą nazwę kultury.”
Dlatego tak wiele miejsca autorzy poświęcili strukturom i zwyczajom społecznym zwierząt (innych niż człowiek). Wielokrotnie odwołują się do najróżniejszych, często słynnych eksperymentów (także tych okrytych sławą wątpliwą jak uwięzienie pawianów na Monkey Hill w londyńskim zoo, „emerytury” udomowionych szympansów albo szczurzy eksperyment Johna B. Calhouna – nie da się ukryć, nasza gatunkowa bezmyślność i skłonność do okrucieństwa została tu udowodniona bardzo wyraźnie). Podsumowanie eksperymentu Johna B. Calhouna wg Ann Druyan i Carla Sagana:
„Gdyby nie istniały różnice między człowiekiem a szczurem, moglibyśmy wyciągnąć wniosek, że konsekwencjami stłoczenia ludzi powinny być między innymi uliczne utarczki, wojny gangów, przemoc, zaniedbane dzieci, gwałty, psychozy, wzrost skłonności i zachowań homoseksualnych, nadaktywność seksualna, homofobia, wyobcowanie, społeczna dezorientacja, rozpad rodziny i zanik tradycyjnych obyczajów domowych.”
Małpie rozdziały tej książki to blisko 1/3 lektury. Są one przemyślane, pełne ciekawostek i bazują na pracach najbardziej znanych badaczy życia naszych krewniaków (jak Frans de Waal czy Jane Goodall), ale może warto tu zaznaczyć, że „Bystre zwierzę” de Waala, może być w tym temacie dużo bardziej satysfakcjonującą lekturą. Co oczywiście jest konsekwencją podejścia do tematu: Druyan i Sagan badają nasz gatunek za pomocą analogii, de Waal bada inne gatunki zwierząt.
(Swoją drogą szczegółowe opisy bujnego życia seksualnego małp, przede wszystkim szympansów i pawianów troszkę zmęczyły moją wiktoriańską duszę, może właśnie dlatego, że interpretacje autorów były skupione na podobieństwach i ewolucji cech w jednym, naszym ludzkim kierunku.)
Na poziomie przejrzystości językowej jest w „Cieniach” trochę zgrzytów (nie bardzo dużo, ale mogą przeszkodzić w lekturze), nie wiem czy to redakcja czy tłumaczenie, niemniej ktoś powinien to dopracować.
„Cienie” pocięte na kawałki (najlepsze w częściach):
– Ironiczne i (lub) wnikliwe podsumowania
„Samce myszy znakują swoje terytorium za pomocą maleńkich kropelek moczu [podobnie jak wiele innych gatunków]. (…) Praktyka ta przypomina nieco znakowanie bagażu nazwiskiem właściciela, ustawianie tablic z napisem „zakaz wstępu” na granicach prywatnych nieruchomości lub umieszczanie portretów bohaterów narodowych w miejscach publicznych.”
udomowienie – eufemizm na ujarzmienie
„Życie szympansiego samca niewiele się różni od służby w wojsku, z tą różnicą, że jedzenie jest lepsze.”
„Agresja wewnątrzgatunkowa niemal zawsze polega na zastraszaniu, zmuszaniu, pozorowaniu (…) Agresja wobec przedstawicieli innych gatunków to zupełnie inna sprawa, to biznes. (…) Niewiele gatunków systematycznie myli te dwie formy agresji.”
„Cechą fizycznej rzeczywistości jest stałość, stabilność i obsesyjna regularność [konsekwencja prostych praw fizycznych] natomiast rzeczywistość historyczna jest zmienna , płynna, mniej przewidywalna, mniej ściśle zdeterminowana przez znane nam prawa Natury. Coś na kształt przypadku i szansy wydaje się odgrywać główną rolę w historii. Biologia przypomina język i historię, znacznie bardziej niż fizykę i chemię.”
– Sugestywne obrazowania
niepozorne stworzenie, bakteria, ważąca bilionową część grama, reprodukująca się do woli: w drugim pokoleniu dwie bakterie, w czwartym osiem, w setnym ważyłyby tyle co spora góra, po 135 tyle co Ziemia, po 185 Droga Mleczna.
O ludziach:
„W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat doprowadziliśmy do zagłady około miliona gatunków.”
„kroczymy od masakry do masakry”
” z westchnieniem ulgi poddajemy się woli alfy”
„Szympansy i ludzie są bliżej spokrewnieni niż szympansy i goryle, a nawet bliżej niż jakiekolwiek dwie małpy z dwóch różnych gatunków” [nie wiem czy jest to prawdą jeśli uznamy bonobo za oddzielny gatunek – a nie podgatunek szympansa]
„W ciele każdego z nas jest więcej mikrobów chorobotwórczych niż wszystkich ludzi na Ziemi.”
każde zwierzę czy roślina to „kipiące zoo mikrobów” – biolog Clair Folsome
„Wirusy coraz bardziej przypominają wędrowne geny, wywołujące choroby tylko przypadkowo.”
o świadomości:
„Gdy pies biegnie, pies porusza łapami. Gdy jeżowiec biegnie, łapy poruszają jeżowcem.” – przyrodnik Jakob von Uexkull
– Ciekawostki
Linneusz aby odróżnić w swojej klasyfikacji gatunków człowieka od małp naczelnych, zastosował wobec niego inne kryteria niż w całej taksonomii i stworzył rodzaj Homo, wspólne cechy cofając do rzędu naczelnych. Jednak miał bardzo duże wątpliwości:
„Pokażcie mi konkretną cechę (…) która odróżnia człowieka od małpy. Ja sam z pewnością nie znam żadnej. Chciałbym aby ktoś mi ją wskazał, gdyż jeśli nazwę człowieka małpa i vice versa, to zostanę wyklęty przez kler, a jako przyrodnik chyba powinienem to uczynić.”
Darwin chłopiec: „Pamiętam, że w swojej naiwności zastanawiałem się, dlaczego nie każdy dżentelmen zostaje ornitologiem”
wg anegdoty Ajschylos zmarł gdy sęp zrzucił mu na łysą głowę kamień – myląc tragika z ptasim jajem
Platon „człowiek jest istotą dwunożną i nieopierzoną” – odpowiedzią Diogenesa był „człowiek platoński” – przyprowadzony na obrady Akademii Platońskiej oskubany kurczak
pawiany „ludzie, którzy siedzą na piętach” – w języku plemienia !Kung San z pustyni Kalahari
Agnieszka Ardanowska
[i] „Jeśli chcesz upiec szarlotkę od podstaw musisz najpierw stworzyć wszechświat.