Type and press Enter.

Nie wszystko złoto, co się świeci i nie wszystko niedźwiedź, co zjada dzieci / Białośnieżka i Różanka / Grimm #1

Krótka baśń braci Grimm, z racji nazwy umieszczona na początku alfabetycznej listy, za którą właśnie się zabieram, mimo skromnej objętości zawiera wszystko, co dobra baśń posiadać powinna. Jest zatem świetnym wstępem do grimmowej magii, zdaje się.


Po pierwsze bohaterowie. Jest dobra matka i jej dwie córki. Moglibyśmy spodziewać się jakichś konfliktów między jedną a drugą dziewczynką (jak sugerowałaby odmienność ich wyglądu i charakterów), często zdarza się przecież, że gdy dostajemy tak podobne rodzeństwo, jedno z dzieci albo zbacza na złą drogę świadomie i dostajemy rozdźwięk między dobrem i złem, albo nieświadomie i trzeba je wtedy ratować z tarapatów. Tutejsze siostry w żadne konflikty się nie wdają, wszystkie przygody przeżywają wspólnie, są nierozłączne. Dalej – pojawia się Niedźwiedź. Okazuje się, że groźne z początku zwierzę posiada łagodną i zaskakującą naturę, oraz tajemnicę wyjawioną przez przypadek na samym końcu.


Jako ostatni na scenę wkracza Krasnoludek. Dziewczynki pomagają mu dwukrotnie w tarapatach, w które się ładuje, można by więc wyobrazić go sobie jako sympatycznego i nieporadnego stworka. Jak już się jednak zdążyliśmy przekonać dzięki postaci Niedźwiedzia, nie wszystko jest tutaj tym, czym zdaje się być na pierwszy rzut oka. I tak jak groźny zwierz okazał się być życzliwym przyjacielem, trzymającym aż do końca pewną tajemnicę, tak Krasnal w rzeczywistości jest zrzędliwym, chciwym i złym stworem. Niegodziwcem, w dziwny sposób powiązanym z postacią Niedźwiedzia. Role na tych kilku stronach opowieści odwracają się nie raz. Biorąc udział w kolejnych wydarzeniach, po tym jak dwukrotnie pomogły stworowi, przy trzeciej próbie dziewczynki już tylko obserwują, są świadkami spotkania Zwierza i Stwora, z którego to wiele wyniknie dla wszystkich stron.


Wszystko to w scenerii najpierw małej leśnej chatki, później już wielkiego lasu, w którym dziewczynki zostają nieco zbyt długo, dzięki czemu uda im się odkryć niesamowity sekret Niedźwiedzia i to, co łączyło go ze złośliwym skrzatem. Opowieść to krótka, nie mniej jednak w kilku momentach zaskakuje, urzeka nastrojem ciemnego lasu, mówiącym zwierzem, wypełzającymi spod ziemi krasnalami. Przeczytać zdecydowanie warto. Od tego chyba są te długie grudniowe wieczory, prawda?

Paweł

Autorem ilustracji w tle jest Alexander Zick, dziewiętnastowieczny malarz i ilustrator, zdobiący między innymi właśnie grimmowe baśnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *