Type and press Enter.

Kot butów nie ma, ale też jest fajnie / Biedny młynarczyk i kotek / Grimm #2

Miał stary młynarz trzech uczniów. Dwóch starszych i jednego młodszego, niezbyt mądrego, swoją drogą Bartka. Jako, że był już w wieku podeszłym, postanowił zatroszczyć się o dobrą przyszłość dla siebie samego i swojego młyna. Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść i nie ma mąki gdzie młynarzy trzech, jak mawia stare przysłowie – oczywistym jest więc, że nie ma sensu rozdzielać majątku na troje, jedyna rada: wybrać najlepszego!

Najlepszym okaże się ten, który wyruszywszy w szeroki świat, przeżyje mnogie przygody, ze wszystkich wychodząc z tarczą, dzięki sprytowi i przemyślności, których to dowodem ma okazać się zdobycie rumaka. Potem sprawa już prosta – ten z najlepszym wierzchowcem, będzie też, w sposób oczywisty, najodpowiedniejszy do powierzenia mu odpowiedzialnej roli. Dobry plan.

Chłopcy ruszają w świat i już na samym początku dwaj starsi postanawiają zostawić młodego w tyle, oszukać, zdobyć sobie nieuczciwą przewagę. I baśń jasno i wyraźnie pokazuje (za chwilę pokaże), że korzyści zdobywane nieuczciwie tak naprawdę do niczego nie prowadzą, no, bo tak jak w słynnym wyścigu żółwia i zająca, nie zawsze ten, który biegnie szybciej, prędzej osiąga upragniony cel. Oszukany Bartek spotyka na swej drodze małego, mówiącego kotka, który obiecuje mu dać najlepszego w świecie konia, jeśli tylko ten przez kilka kolejnych lat będzie mu usługiwał i dlań pracował… Nie wydaje się to być najlepszym, a już z pewnością najszybszym sposobem na wygranie zaciekłej konkurencji… Ale Bartek przecież do najmądrzejszych nie należał…

I tak, mija kilka lat, siedem, zdaje się, i kolejni uczniowie wracają do młyna i młynarza, nadchodzi czas rozliczenia i podsumowania. Kto wypadnie najlepiej? Kto odziedziczy majątek? Jak daleko zaszło dwu starszych uczniów na zyskanej nieuczciwie przewadze? I co osiągnął ten najmłodszy, w swojej prostoduszności zajmując się rzeczami pozornie absurdalnymi? Pamiętać musimy, że to baśń, tutaj nie wszystko musi być tym, czym się wydaje, i najczęściej okazuje się, że tak właśnie bywa. Biedny młynarczyk i kotek nie jest wyjątkiem, lada moment wszystko obróci się jak w kalejdoskopie, co ma wypłynąć wypłynie na wierzch.

Jest to również, odległa co prawda, zawsze jednak, krewna słynnego Kota w butach. Jest trzech chłopców, jest stary młynarz i kot, odgrywający zaskakująco ważną rolę. Różnic rzecz jasna jest sporo, tak, że nie możemy powiedzieć, że to dwa różne warianty tej samej baśni. Tam bohaterem jest Kot przeżywające kolejne przygody. Tutaj w centrum znajduje się postać Bartka, a rdzeniem opowieści nie są żadne niebezpieczne podróże i starcia, a spokojne i monotonne wykonywanie swoich obowiązków, prowadzące do zaskakujących efektów. Bardzo dobra baśń, sprawdźcie koniecznie, pokażcie dzieciom, bawcie się dobrze!

Paweł

Boris Dekhterev ilustracja dla Kota w butach – baśni na tyle bliskiej utworowi Grimmów, że część ilustracji obie mogą współdzielić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *