Type and press Enter.

Lemowe Duety – Śledztwo. Katar / Pamiętnik Znaleziony w Wannie

ŚLEDZTWO – 1958. KATAR – 1975. Choć te krótkie dość powieści dzieli cały wielki okres w twórczości naszego najwybitniejszego pisarza gatunku SF, to ich problematyka jest całkowicie bliźniacza – rola statystyki i przypadku w poznawaniu i postrzeganiu coraz to bardziej skomplikowanego świata, w którym to wszyscy, chcąc nie chcąc, egzystujemy.

Katar z 1975 roku wydawać się musi pozycją znacznie dojrzalszą, pisarsko efektowniejszą, pełniejszą i doskonalszą od mroczniejszego za to i bardziej klimatycznego Śledztwa, napisanego już w roku 1958.

Śledztwo. Katar

Konwencja quasi-kryminału, w obydwu tych utworach zdecydowanie jest jednak przykrywką i wyraźnie pełni rolę sztafażu, w celu wyłożenia czytelnikowi przekonań Autora na tematy wcześniej tutaj przytoczone. Choć fałszem niewątpliwie byłoby stwierdzenie, iż fabuła sama nic warta tu nie jest! To bardzo dobre wszak i ciągle, po latach, atrakcyjne czytelniczo pozycje!

Gdy więc poziom komplikacji zdarzeń i zjawisk w otaczającym nas świecie brutalnie i nieubłaganie rośnie wraz z liczebnością ludności zamieszkującą naszą wielką globalną wioskę, pojawiać się mogą i będą – podług Lema – rzeczy nad wyraz tajemnicze, niezrozumiałe i niewytłumaczalne! A wręcz ocierające się o miano cudu.

A wszystko to poprzez długie, skomplikowane i nieprawdopodobne – acz mimo wszystko statystycznie właśnie możliwe – serie i ciągi zdarzeń oraz przypadków, które to razem i finalnie mogą spowodować zupełnie nieprzewidziane i nieodkryte wręcz nauce skutki! Nad którymi to właśnie skutkami głowić tęgo się muszą bohaterowie tychże opowieści: detektyw Scotland Yardu oraz eks-astronauta – tutaj (w Katarze) w roli agenta do zadań specjalnych.

Niebanalne to historie. Intrygujące i przyjemne w odbiorze! I jak zawsze bardzo dobrze napisane! Poznać absolutnie musowo je trzeba, gdyż są wielce wartościowe poznawczo, a przede wszystkim wyjątkowe w twórczości naszego niedoścignionego Mistrza SF! Ode mnie: 7/10!


PAMIĘTNIK ZNALEZIONY W WANNIE – 1961. Jaka jest Misja? Co zawiera Instrukcja? No i czym do cholery jest Gmach? Bezimienny bohater, tej znakomitej lecz zdecydowanie nielekkiej w czytelniczym odbiorze powieści, na próżno będzie dociekać odpowiedzi na te fundamentalne dla niego, jak i samego lekturzysty zapytania.

Gdyż: „odpowiedzi nie będzie” – jak czytamy gdzieś na kartach tej prześmiewczej, groteskowej ale i filozoficzno-egzystencjalnej książki, dodatkowo solidnie skąpanej w oparach szpiegowskiego arcyabsurdu.

Pamiętnik Znaleziony w Wannie

Mimo, iż powieść ta jest chwilami wieloma irytująca, niezrozumiała i zaskakująca, to pochłania się ją dosyć szybko. Być może jest to spowodowane skrytą nadzieją odbiorcy na rychłe odkrycie ostatecznej prawdy, co do otaczającej bohatera rzeczywistości? A tę tutaj odkrywamy boleśnie: chaotyczną, nielogiczną, wrogą i niepojętą!

Bo tam, gdzie wszystko może znaczyć równie wszystko, a nawet – lub co gorsza – nic, Lem nakazuje swej postaci egzystować i dociekać sensu. Prawdziwie to poznawczy labirynt  i beznadziejna zagadka! Oryginalna wielce i świetna to pozycja! Szachująca inne głównie możliwością wieloodbioru. Ponieważ o czym tak naprawdę jest „Pamiętnik Znaleziony w Wannie” tego nie wie chyba nikt..

Rzecz jasna obowiązkiem każdego SFana jest zapoznanie się z ową problematyką osobiście! I to nawet kosztem odkrycia w sobie podstawionego przez Antygmach trypleta! (A już nie daj Boże kwintupleta..) Fantastyczny, niejednoznaczny KLASYK! Moja ocena: mocne 8/10!

Kapitan MO

Ilustracja w tle: Stanisław Lem
Okładki
: Stanisław Lem, Śledztwo. Katar, Wydawnictwo AGORA, 2008; Stanisław Lem, Pamiętnik Znaleziony w Wannie, Wydawnictwo AGORA, 2009

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *