Remigiusz Mróz, „Ekstradycja”,
Recenzuje Utracjusz.
Jak zapewne większości mężczyzn dorastających w latach 90., tytuł „Ekstradycja” nieodwołalnie kojarzy mi się z piersiami Renaty Dancewicz. Ponieważ obietnica obcowania z prozą Mroza nie jest nawet w ułamku tak słodka jak obietnica obcowania z piersiami Renaty Dancewicz, daję rekomendację jednoznacznie negatywną, złośliwie dopełniając ją spoilerem: na postawione na okładce pytanie „Gdzie jest Joanna Chyłka?” odpowiedź brzmi „W dupie!”.
Winters Pepper, „Chaos zmysłów. Potwory z ciemności. Tom 3”
Recenzuje Marcin.
Zaskakująco nowatorska. Finezyjna. Przepełniona czułą narracją opowieść, której nie da się zapomnieć. Nie wahajcie się sięgnąć po prozę, która rzuci Wami o ścianę.
Pola Roksa, „Osaczona”
Recenzuje niesławny paweł m, syn Marka i Wiesławy
Próba refleksji nad pustką rozpychającą się łokciami mimo względnego dobrobytu życia klasy średniej, zasługuje co prawda na pochwałę, jednak remedium jakim jest pojawienie się owego przystojnego i tajemniczego mężczyzny, o którym czytamy w opisie książki, każe spodziewać się, że ratunek i ukojenie znajdzie bohaterka w rozkoszach ciała, co jest założeniem błędnym, gdyż ani ratunku ani ukojenia zwyczajnie nie ma. Niespokojne są serca nasze, póki nie staną i nie spoczną. Głupio byłoby dać się nabrać i porwać fali fantazji. W trosce o zbawienie duszy odkładam na półkę, zachęcam do brania przykładu.