Hrabia Monte Christo (Paryż, 1844-1845), francuskiego powieściopisarza i dramaturga Alexandre Dumasa, jest jedną z najpopularniejszych powieści, jakie kiedykolwiek napisano. Akcja rozgrywa się w Marsylii, Rzymie i Paryżu w XIX wieku i opowiada historię Edmonda Dantesa, młodego marynarza, fałszywie oskarżonego o zdradę stanu i uwięzionego przez czternaście lat w lochu. Współwięzień mówi mu, gdzie znaleźć skarb zakopany na śródziemnomorskiej wyspie zwanej Monte Christo. Po ucieczce Dantes zdobywa skarb, nadaje sobie tytuł hrabiego Monte Christo i bezwzględnie zajmuje się powolnym niszczeniem swoich wrogów.
Inspiracją do napisania Hrabiego była prawdziwa historia znaleziona w pamiętniku napisanym przez niejakiego Jacquesa Peucheta. Peuchet opowiedział historię szewca Francoisa Picauda, który mieszkał w Paryżu w 1807 roku. Picaud był zaręczony z bogatą kobietą, ale czterech zazdrosnych przyjaciół fałszywie oskarżyło go o szpiegostwo dla Anglii. Był więziony przez siedem lat. Podczas pobytu w więzieniu umierający współwięzień przekazał mu skarb ukryty w Mediolanie. Kiedy Picaud został uwolniony w 1814 roku, objął w posiadanie skarb, wrócił pod innym nazwiskiem do Paryża i przez dziesięć lat planował udaną zemstę na dawnych przyjaciołach.
Pokolenia czytelników odpowiedziały na porywającą, romantyczną opowieść Dumasa o zemście człowieka, który wierzy, że działa jako agent Opatrzności. Opowieść ta jest pełna przygód, intryg i romansów, a także przedstawia żywy portret Francji od końca lat napoleońskich do początku lat 40. XIX wieku.
Kiedy Dantes ucieka z więzienia, ma obsesję na punkcie zemsty na tych, którzy go zdradzili, a także nagradzania tych, którzy pozostali mu lojalni. Temat zemsty kieruje całą narracją, a Dantes, jako Monte Cristo, cierpliwie i bezwzględnie go realizuje. Wierzy, że jest jedną z tych „niezwykłych istot”, które działają jako przedstawiciele Bożej Opatrzności. Zsyła karę, kiedy jest zasłużona i kiedy jest należna.
Monte Christo mówi o tym dość wyraźnie Villefortowi, kiedy po raz pierwszy spotykają się w Paryżu i angażują w filozoficzną dyskusję. Obwinia go za myślenie o sprawiedliwości wyłącznie w kategoriach prawa ludzkiego i społeczeństwa. On natomiast ma świadomość głębszej rzeczywistości. Opowiada o spotkaniu z Szatanem. Dantes poprosił, aby stał się samą Opatrznością. Szatan powiedział mu, że najwyżej może dążyć do bycia agentem Opatrzności. W końcu dostrzega ograniczenia towarzyszące człowiekowi, który stara się przywłaszczyć sobie funkcję boskości. Posługując się wcześniej biblijnym poglądem, że grzechy ojca spadają na dzieci, aby usprawiedliwić spustoszenie, jakie był gotów wyrządzić całym rodzinom, jest w szoku po śmierci niewinnego dziewięcioletniego Edouarda. Zdaje sobie sprawę, że chociaż Edouard jest synem Villeforta, jednego z winnych, nie zasługuje na śmierć, którą otrzymuje. Po raz pierwszy ten niezwykle pewny siebie człowiek wątpi w filozofię swojej misji zemsty. Czuje, że posunął się za daleko. Z niezwykłą pokorą przyznaje Maksymilianowi, że bogowie działają z pewnego rodzaju nieomylnością, która nie jest dopuszczalna dla zwykłego człowieka. Wyjeżdża z Paryża z wieloma wyrzutami, chociaż stara się przekonać, że nigdy nie nadużywał otrzymanej władzy dla jakiegokolwiek „dobra osobistego lub jakiejkolwiek bezużytecznej sprawy”. Ale nie może pozbyć się swoich obaw. Chociaż wizyta w Château d’If na nowo rozbudza w nim poczucie sprawiedliwości związane z jego misją, umacniając go w ostatecznej zemście jest już innym człowiekiem. Mówi Danglarsowi, że mu wybacza, ponieważ sam Monte Cristo potrzebuje przebaczenia za to, co zrobił.
Przez wszystkie lata, w których knuje i dokonuje zemsty, Monte Christo odcina się od wartości serca. Nie pozwala sobie kochać ani mieć normalnych relacji międzyludzkich. Mimo że nagradza rodzinę Morrel za ich lojalność wobec niego, nie zbliża się do nich emocjonalnie. Pozostaje zdystansowany. Po wypełnieniu obowiązku wobec Morrelów żegna się z dobrocią i wdzięcznością, a zemsta staje się jego jedynym celem. Jego stan umysłu można ujrzeć w chłodnym sposobie, w jaki mówi Albertowi i Franzowi o torturach, sprawiedliwości i karze, zanim będą świadkami egzekucji w Rzymie. Albert jest tak zszokowany słowami i zachowaniem Monte Christo, że prawie mdleje.
Jednak serce Monte Christo nie jest całkiem martwe. Okazuje współczucie, gdy spełnia prośbę Mercedes, by nie zabijał Alberta w pojedynku, i ponownie, gdy odwiedza ją w Marsylii po opuszczeniu Paryża, jego zemsta jest prawie zakończona. Planuje dać jej połowę swojej fortuny i zrobiłby to tam i wtedy, gdyby nie nalegała, by Albert najpierw zaaprobował układ.
Ważnym krokiem w odzyskaniu przez Monte Christo zdolności kochania jest to, że podejmuje wielkie wysiłki, aby zapewnić, że Valentine jest zjednoczone z Maximilienem. Zdał sobie sprawę, że nie musi nienawidzić Valentine tylko dlatego, że jest córką Villeforta. Grzechy ojca nie zawsze muszą spadać na dzieci. Ale dopiero wtedy, gdy zakocha się w Haydée, odzyskuje pełnię człowieczeństwa. Może teraz znów cieszyć się życiem w chwili obecnej, bez konieczności rozpamiętywania niesprawiedliwości z przeszłości. Jak wyjaśnia Maximilianowi, tylko ci, którzy zaznali wielkiego nieszczęścia, mogą cieszyć się jego przeciwieństwem, ostateczną błogością. Po ponurej egzekucji sprawiedliwości miłość w końcu zatriumfuje.
Hrabia Monte Christo jest przykładem romantycznej powieści historycznej. W powieści romantycznej nacisk kładziony jest na akcję, przygodę, bohaterstwo i miłość. Postacie są zazwyczaj dobre lub złe, z kilkoma odcieniami pomiędzy. Zawsze jest szczęśliwe zakończenie. Dobro zwycięża zło.
Bohaterem powieści romantycznej jest postać ponadnaturalna, zazwyczaj wyidealizowana. Jest człowiekiem odważnym, uczciwym i odważnym.
Wczesne rozdziały pokazują, jak Dantes zachowuje się uczciwie i cnotliwie we wszystkich dziedzinach swojego życia. Ustalono jego referencje jako romantycznego bohatera. Podobnie złe postacie, już na początku otrzymują swoją zazdrosną, dwulicową naturę. Czytelnik wtedy wyraźnie wie, czego się po nich spodziewać. Rozwój postaci nie leży w interesie powieści romantycznej.
Powieść romantyczna jest często uważana za literaturę eskapistyczną. Nie odzwierciedla wydarzeń, które naprawdę mogłyby się wydarzyć. Na przykład niesamowita zdolność Monte Christo do znajdowania się we właściwym miejscu we właściwym czasie i manipulowania wydarzeniami i ludźmi dokładnie tak, jak mu się podoba, nadwyrężyłaby łatwowierność do granic wytrzymałości w powieści realistycznej, ale w romansach takie rzeczy są chętnie akceptowane przez czytelników.
Rok 1815, w którym zaczyna się Hrabia Monte Christo, był rokiem przełomowym w historii Europy. Doprowadził do końca ponad dwudziestoletniej wojny. Turbulencje zaczęły się w 1789 roku wraz z wybuchem rewolucji francuskiej. W 1792 r. Francja stała się republiką, a król Ludwik XVI został ścięty 21 stycznia 1793 r. Rewolucyjna Francja zaalarmowała resztę Europy swoimi agresywnymi ambicjami terytorialnymi i w ciągu dwóch miesięcy od egzekucji króla wybuchła ogólnoeuropejska wojna. To podczas tej wojny Napoleon Bonaparte, urodzony na Korsyce, doszedł do władzy w armii francuskiej i przekształcił ją w potężną siłę militarną. W 1799 przejął kontrolę nad Francją, a w 1804 ogłosił się cesarzem. Do 1812 roku Napoleon kontrolował większość Europy. Ale przeliczył się, najeżdżając Rosję w 1812 roku. Po tym, jak jego armia została zmuszona do wycofania się z Moskwy, potęga Napoleona słabła.
W kwietniu 1814 roku Napoleon abdykował jako cesarz i został zesłany na wygnanie na wyspę Elbę. Główne mocarstwa europejskie, Prusy, Austria i Wielka Brytania, ogłosiły go niszczycielem pokoju na świecie. Ludwik XVIII, brat straconego Ludwika XVI, wstąpił na tron francuski. To wydarzenie, które przywróciło władzę dynastii Burbonów, znane jest jako pierwsza restauracja. To ta sytuacja polityczna, która istniała we Francji, kiedy zaczyna się Hrabia Monte Christo.
Odrestaurowani Burbonowie mieli poparcie starej arystokracji, która została wywłaszczona ze swoich ziem przez rewolucję, ale nie mieli posłuszeństwa wszystkich ludzi.Wielu chciało powrotu cesarza i dochodziło do konfliktów między rojalistami a bonapartystami. Znajduje to odzwierciedlenie we wczesnej części powieści. Ojciec Villeforta, Noirtier, jest bonapartystą i byłym Gironde (byli frakcją polityczną podczas Rewolucji Francuskiej), podczas gdy Villefort zadowala się służeniem każdemu, kto jest u władzy, chociaż twierdzi, że jest rojalistą. Dantes zostaje wciągnięty w sytuację, w której przywrócona monarchia represjonuje i prześladuje pozostałych bonapartystów.
Napoleon pozostał na Elbie tylko dziesięć miesięcy. Uciekł i wylądował z 1100 mężczyznami w pobliżu Cannes 1 marca 1815 roku.Przekroczył Alpy i pomaszerował na Paryż, otrzymując wsparcie zarówno chłopów, jak i żołnierzy. Kiedy wjechał do Paryża, Ludwik XVIII zbyt późno zdał sobie sprawę z niebezpieczeństwa — w Monte Christo został przedstawiony jako zadowolony z siebie — i uciekł. Ale wkrótce wybuchła kolejna wojna. Znacznie liczniejszy Napoleon został pokonany przez brytyjskiego generała Wellingtona w bitwie pod Waterloo w czerwcu 1815 roku. Napoleon powrócił do Paryża i abdykował. Jego powrót trwał tylko nieco ponad trzy miesiące, okres znany jako Sto Dni. Ponownie został zesłany na wygnanie, tym razem na wyspę Św. Heleny na południowym Atlantyku, gdzie zmarł sześć lat później. Ludwik XVIII powrócił na tron francuski. Po raz kolejny niebezpiecznie było być znanym jako bonapartysta (jak dowiaduje się Dantes). Na południu Francji doszło do wybuchu zamieszek, w których zginęło wielu bonapartystów, a Izba Deputowanych, pod kontrolą rojalistów, zażądała i podjęła działania przeciwko bonapartystom aktywnym podczas Stu dni, których nazwali zdrajcami.
Hrabia Monte Christo został pierwotnie opublikowany w formie seryjnej i odniósł ogromny sukces. Ludzie czekali w długich kolejkach, aby kupić najnowszą część. W ciągu kilku miesięcy powieść została przetłumaczona na dziesięć języków. W tym samym roku Dumas opublikował również inną niezwykle udaną powieść, Trzech muszkieterów. Wraz z publikacją Hrabiego Monte Christo Dumas stał się sławny na całym świecie. W Europie jego reputacja literacka była wyższa niż Charlesa Dickensa czy Victora Hugo.
Hrabia Monte Christo cieszy się popularnością wśród czytelników od ponad 150 lat i jest często uważany za arcydzieło Dumasa. Książka ma wartość moralną, która powinna uchronić ją od zapomnienia dla przyszłych pokoleń.
Jednak pomimo wysokiej rangi powieści wśród czytelników w każdym pokoleniu od czasu pierwszego wydania, Hrabia Monte Christo generalnie nie był tak wysoko oceniany przez literaturoznawców. Istnieje przekonanie, że powieści Dumasa nie spełniają wymagań literatury poważnej. W rzeczywistości Hrabia Monte Christo był często postrzegany jako dobrze napisana powieść przygodowa, dobrze pasująca do popularnego gustu, ale niewiele więcej.
W części powieści, której akcja toczy się w Rzymie, aby nadać swojej postaci dodatkowej wagi, Dumas sugeruje, że Monte Christo należy uważać za bohatera byronicznego. Angielski poeta romantyczny Lord Byron, ulubieniec młodości Dumasa, był czczony w całej Europie jako wcielenie zbuntowanego romantycznego ducha. Zmarł bohaterską śmiercią w 1824 roku, walcząc o sprawę niepodległości Grecji. Kiedy Byron odwiedził Rzym, pewna arystokratyczna angielska dama ostrzegła swoją córkę, gdy Byron był w pobliżu: „Nie patrz na niego, patrzenie na niego jest niebezpieczne”. Byron wydawał się ucieleśniać tego samego ducha, którego tchnął w swoich niespokojnych, udręczonych bohaterów. Podobnie jak Edmond Dantes, bohaterowie poematów dramatycznych Byrona ponieśli wielkie krzywdy, które odróżniają ich od reszty społeczeństwa, ale pozostają niezłomni.
Jednak pomimo bezpośrednich odniesień do Byrona podobieństwa między Monte Christo a byronicznym bohaterem są w dużej mierze powierzchowne. Bohater Byrona jest postacią znacznie bardziej złożoną niż Monte Christo. Zwykle jest winny jakiegoś grzechu lub wykroczenia przeciwko prawom społeczeństwa i szuka sensu we wszechświecie. To wcale nie jest Monte Christo; Monte Christo jest przekonany o moralnym porządku świata i jego roli w jego podtrzymywaniu.
To samo dotyczy opinii weneckiej damy, hrabiny G., również w epizodach z Rzymu, że Monte Christo jest wampirem. Przekonuje ją blady wygląd hrabiego. Wiedza o wampirach była w tym czasie modna i często była kojarzona z Byronem, którego obsesja bohaterów na punkcie ciemności i destrukcyjnych aspektów miłości upodabniała ich do postaci wampira. John William Polidori, osobisty lekarz Byrona, opublikował pierwszą powieść o wampirach w 1819 roku. Wampir został wkrótce zaadaptowany na francuską scenę przez Charlesa Nodiera, więc byłby znany francuskim czytelnikom i teatrom. Sam Dumas uczestniczył w przedstawieniu Le Vampire w 1823 roku. Czytelnicy Hrabiego Monte Christo z pewnością rozpoznaliby opis Monte Christo przez hrabinę jako „nowego lorda Ruthvena”, ponieważ lord Ruthven był imieniem wampira Polidori. Oczywiście podobieństwo między mitem o wampirach a Monte Christo jest wystarczające, aby aluzja zadziałała. Podobnie jak wampir, Monte Christo powrócił (pozornie) z grobowca (Château d’If), aby zniszczyć życie żywych.
Dumas wydaje się również czerpać innego ze swoich ulubionych autorów, Williama Szekspira. Kiedy Madame Villefort mdleje, aby odwrócić od siebie podejrzenia po tym, jak jej ofiara Valentine zostaje odkryta najwyraźniej martwa, idzie za przykładem Lady Makbet, która stosuje podobną sztuczkę po zamordowaniu Duncana w Makbecie. Wielbiciele Szekspira mogą również rozpoznać w ucieczce Eugénie i jej przyjaciółki Louise, w której Eugénie przebiera się za mężczyznę, echo ucieczek Rosalind i Celii do lasu Arden w Jak wam się podoba.
Trudnym do przeoczenia narzędziem fabularnym Szekspira jest to, że Valentine pije eliksir podarowany jej przez Monte Christo. Eliksir wywoła w niej sen przypominający śmierć, zostanie pochowana przez pogrążoną w żałobie rodzinę, ale potem obudzi się i połączy się ze swoim kochankiem. To jest oczywiście dokładnie to, co zaplanowano w Romeo i Julii, z wyjątkiem tego, że wynik w sztuce Szekspira jest tragiczny. Szczęśliwy wynik fałszywej śmierci kochanka można znaleźć w Dużo hałasu o nic, gdzie Claudio i Hero są rozdzieleni pozorną śmiercią Bohatera (co jest sztuczką), tylko po to, by połączyć się na końcu. Ogromny żal ukochanego z powodu pozornej utraty Valentine jest echem cierpienia Claudio z powodu pozornej utraty jego miłości.
Szekspirowska sztuka, która góruje nad Hrabiem Monte Christo, to oczywiście inna wielka historia zemsty, Hamlet. Chociaż Hamlet w żaden sposób nie powinien być uważany za źródło Hrabiego Monte Christo, warto zauważyć niektóre podobieństwa i kontrasty między nimi. Podobnie jak hrabia, Hamlet wierzy, że ma misję od Boga, aby pomścić zło. Ale refleksyjny, chwiejny książę Danii nie podchodzi do swojego zadania z taką samą zimną determinacją, jaka charakteryzuje Monte Christo. Chociaż w końcu dokonuje zemsty, w tym procesie giną dwie całe rodziny, nie wspominając o losie dwóch nieszczęsnych dworzan. Niewinne cierpienie ucieleśnia tragiczna postać Ofelii, uwikłanej w wydarzenia, które nie są jej dziełem, ale które ją przytłaczają.
Problem niewinnego cierpienia nie trapi Monte Christo (przynajmniej do śmierci Edouarda), choć jego zemsta sieje spustoszenie na całych rodzinach. Powodem, dla którego nie kwestionuje swoich własnych działań, jest przekonanie, że cierpienie jest karą Bożą za grzechy.
Pomysł, że każdy, kto cierpi w jakiś sposób, zasługuje na własną nędzę, a ci, którzy umierają przedwcześnie, są jedynie beneficjentami Bożej sprawiedliwości, nie jest argumentem, który może wytrzymać wiele badań. Jeśli Monte Christo miałby być konsekwentny, musiałby również przyznać, że zgodnie z przyjętymi przez siebie przekonaniami cierpienie i śmierć własnego ojca, za które niesprawiedliwość stara się zemścić, musiały być również częścią sądu Bożego. A co z jego własnymi cierpieniami podczas czternastu lat więzienia? Czy w tym przypadku nie można zastosować tego samego argumentu? Z pewnością jest to słaby, wyrachowany argument dla osoby, aby utrzymywać, że czyjeś cierpienie lub śmierć są zesłane przez Boga dla celów sprawiedliwości, podczas gdy cierpienie własne lub ludzi, których kocha, jest wynikiem złych działań innych ludzi.
Trzeba przyznać, że Monte Christo w końcu zdaje sobie sprawę, że popełnił błąd, wierząc, że jest równy Bogu. Uznaje, że Bóg jest jedynym źródłem mądrości i najwyższej mocy. Jak na ironię, gdyby zwrócił większą uwagę na swojego wroga Villeforta, mógłby się tego nauczyć dużo wcześniej. Ale pokora jest zwykle ostatnią z cnót, które należy nabyć. W ostatnich słowach skierowanych do Maksymiliana Monte Christo stwierdza, że suma całej ludzkiej mądrości zawiera się w dwóch słowach „czekać i mieć nadzieję”. Rzeczywiście. Ale samo czekanie i nadzieja stworzyłyby bardzo nudną powieść. Zemsta człowieka wyznaczonego na agenta Opatrzności jest lekturą o wiele bardziej ekscytującą, o czym Dumas dobrze wiedział, i żaden z jego czytelników nie chciałby, żeby było inaczej.
Bogowie, postacie mitologiczne i postaci z historii lub legend historycznych obfitują, od Jowisza po Hebe, od Ikara i Omfale po Kurcjusza, Nerona . Statki, konie i postacie zdobią greckie i łacińskie imiona: Faraon, Eurus, Médéah, Haydée, Coclès. W scenie, w której Dantes po raz pierwszy odkrywa swój skarb na wyspie Monte Christo, bohater jest porównywany seryjnie do Herkulesa, Syzyfa (który, jak na ironię, w Hrabim Monte Christo spycha skałę) i Tytana; sama wyspa jest stylizowana na „cet autre Pélion”.
Pięćdziesiąty pierwszy rozdział Hrabiego Monte Christo pojawia się pod nagłówkiem „Pyrame et Thisbe”. Rozpoczęta w nich historia zalotów Maximiliena i Valentine przez bramę ogrodową jest więc ewidentnie przyćmiona opowieścią Owidiusza o młodych kochankach, których jedyną drogą komunikacji jest szczelina w murze, oddzielającym ich podwórka. Istnieje wyraźniejszy i bardziej zawiły związek między narracjami Owidiusza i Dumasa w incydencie, w którym Valentine podaje swój mały palec Maksymilienowi do pocałunku. Los w postaci Dumasa zapewnił Maximilienowi i Valentine’owi większy otwór do komunikacji. Maximilien czuje się zraniony jej odmową i ustępuje. Ta umiejętność dotykania ustami małego palca stanowi sprytne „ulepszenie” Dumasa sytuacji Pyramusa i Thisbe. W narracji Owidiusza kochankowie krytykują mur. To, o co Pyramus i Thisbe żądają od ściany w swoim sprzecznym z faktem życzeniu, Dumas dowcipnie przyznał Maksymilienowi i Valentine. Ich ściana jest otwarta na składanie pocałunków.
Identyfikacja par kochanków Pyramus/Thisbe i Maximilien/Valentine ma wszechogarniający wpływ na doświadczenie czytelnika związane z wydarzeniami powieściowymi. Historia starożytnych kochanków kończy się tragicznie. Thisbe, przybywający pierwszy o północy, zostaje przestraszona przez lwa górskiego, który ukrywa się w jaskini; w pośpiechu upuszcza szal, który lew rozdziera zakrwawionymi szczękami, zanim wycofuje się do lasu. Kiedy Pyramus przybywa, zostaje zwiedziony przez ten znak i wierzy, że Thisbe jest martwa. Z powodu smutku i wyrzutów sumienia z powodu zbyt późnego przybycia zabija się. Thisbe, po znalezieniu go umierającego, odbiera sobie z kolei życie. Ten ciąg elementów opowieści – fałszywa śmierć, po której następuje seryjne samobójstwo, jest wzmocniony bardziej znaną szekspirowską wersją tej historii.
Kiedy hrabia Monte Christo inscenizuje śmierć i pochówek Valentine, aby odeprzeć dalsze próby jej otrucia, jej fikcyjna śmierć przedstawia czytelnikowi jeszcze jeden zrealizowany element w zapowiadanej korespondencji między romansami; wszystko, co jest potrzebne do uzupełnienia równania, to samobójstwo Maksymiliena z żalu po śmierci, którą uważa za prawdziwą, i wreszcie samobójstwo Valentine, aby do niego dołączyć.
Wielokrotna aluzja Dumasa do samobójczych zamiarów Maksymiliena celowo wzmaga napięcie, które w ten sposób oddziałuje na czytelnika. To napięcie osiąga punkt kulminacyjny, gdy samobójstwo Mme. de Villeforta nieoczekiwanie skutkuje również nieuzasadnioną śmiercią małego Édouarda. Rozpaczliwa reakcja hrabiego na zabójstwo Édouarda, jego świadomość, że wydarzenia, które tak starannie wprawił w ruch, mają teraz swój rozmach i mogą wyrwać się spod jego kontroli, tym bardziej wzbudzają obawy, że zapowiadany tragiczny koniec może spaść na Maksymiliana i Valentine, mimo że „kontrolującej” ręki i woli hrabiego.
W rzeczywistości historia miłosna Maximiliena i Valentine ma zakończyć się szczęśliwie. Ale dopóki ten szczęśliwy koniec nie został wreszcie osiągnięty, paralelizm między obecnymi kochankami a wcześniejszymi Owidiusza (jak u Szekspira) służył uwydatnieniu napiętej niepewności czytelnika co do wyniku, jaki ma przedstawić autor, i tym samym zabarwił jego osąd o słuszność mściwego postępowania hrabiego.