Type and press Enter.

Ile żyć ma wiersz? Więcej niż myślisz…

Zaprosiłem miłośników sztuki literackiej do zachwyconych spotkań w słowie. Trochę tak jak do (powiedzmy, idąc na chwilę ku początkom lat 90. XX wieku) warsztatu krawieckiego dziadka, gdzie pośród egzotycznych katalogów mody, rulonów płócien, akcesoriów, stołów, stylowych maszyn do szycia jako kilku- i kilkunastoletni chłopiec poznawałem nowy świat. Widziałem gotowe do odbioru, świeżuteńkie garnitury, kamizelki, koszule, spodnie, spódnice, sutanny, togi. To były dzieła dziadkowej magii – tak myślałem na samym początku. Dzieła nie do wiary. Ale kiedy zostałem młodszym asystentem w pracowni krawieckiej, poznałem te przybory magiczne i zacząłem z nimi eksperymentować. Kiedy coś nie wychodziło, należało sprawnie spruć swój błąd. Miałem tylko swój czas na eksperymenty i miałem wspólny czas z dziadkiem na rozmowę o sztuce zamiany kawałków materiału w wygodne, dopasowane, eleganckie ubrania. Kiedy przychodzili klienci, aby odebrać swoje zamówienia, uciekałem na podwórko, bo czułem żal, że opuszczają nas dzieła magiczne. W przerwach od pracy popijaliśmy napary ziołowe (na serce), podjadaliśmy cukierki czekoladowe z galaretką i bawiliśmy się w sklep z: czereśniami, wiśniami, pigwami.

Chcesz nam powiedzieć, że zaprosiłeś dorosłych ludzi na literackie warsztaty jak do warsztatu dziadka? Właśnie tak. Wszyscy byliśmy nieuprzedzeni, ciekawi siebie i swoich tekstów, dziwiący się, niedowierzający. Zbudowaliśmy nowy świat ze zdań własnych i cudzych. Przypominaliśmy sobie sceny i stany z dzieciństwa i dorosłości tylko dlatego, że ktoś napisał albo jedynie odczytał słowo, wers, zdanie, akapit czy strofę, które przeniosły nas w czasie, to znaczy: zabrały w podróż naszą pamięć.

Wyobraźcie sobie taką sytuację:

  • ktoś napisał sześć wersów o swoim poczuciu życia w konkretnej chwili;
  • setki kilometrów od niego grupa jedenaściorga osób odkrywa w tych sześciu wersach coś z siebie i coś o sobie,
  • więc powstaje wielogłosowa opowieść o wierszu,
  • który tym samym otrzymuje jedenaście nowych żyć,
  • których spodziewać się nie mógł,
  • ale które zostały w nim „zakodowane” w chwili, gdy autor postawił ostatnie słowo.

Trzeba przyznać, że jest w tym co nieco magii.

  • No to zapraszamy do wspólnego świętowania z uczestniczkami i uczestnikami. Będą czytali swoje wiersze i prozy. Będziemy rozmawiać o Pracowni Słowa, ale też o życioczytaniu. Zaprosimy do lektury antologii z tekstami jedenaściorga autorów i autorek. Będzie też kiermasz innych książek. A może urządzimy turniej czytania na żywo, kto wie?
  • Zapraszam Was na moją stronę Dam Słowo facebook.com/klubslowa, gdzie zobaczycie i przeczytacie relacje z Pracowni, a także inspiracje i wydarzenia literackie, które organizuję i/albo prowadzę. A jeśli chcielibyście, by Pracownia zagościła w Waszej okolicy, napiszcie: damslowo@gmail.com. Wspólnie poszukamy otwartych miejsc i osób, aby dzielić się literaturą i sobą. Mieszkam co prawda w Krakowie, ale Pracownia przybyła do Wielkopolski, więc dalekie podróże nas nie wystraszą!

Do zobaczenia,

Adam

________________________________________________________________________________

Podsumowanie Pracowni Słowa
01.10.2022, godz. 16:00

Ostrów Wielkopolski
Forum Synagoga, ul. Raszkowska 21

Organizator: Ostrowskie Centrum Kultury
Gospodarz Pracowni Słowa: Forum Synagoga, OCK
Prowadzący: Adam Buszek
Patroni: Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie, kwartalnik literacki „Migotania”

Serdeczne podziękowania:
Maria Szeląg

Aleksandra Kiełb-Szawuła
Małgorzata Przeniczna
Jagoda Kaszuba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *