Type and press Enter.

HISTORIE ZAKULISOWE

Stromy mrok schodów. Rodion sięga po zapałkę. Ręce ma zimne, ale oczy wrzące. W tej wersji jest po wszystkim, zanim przyjdzie Lizawieta.

*

Oczy zgasłe, ale wrzące. Edyp biegnie na oślep i place Kolmass nadziewa krzykiem. Właśnie odkrył zupełnie nowy gatunek przypadku.

*

Łąka była parna, jej ręce – warkocze słońc. Aristajos nie zdążył pokochać. Nad kotłem ciepłego barszczu słuchamy, jak skrada się zmierzch.

*

W dumnym zakonie amazonek Ofelia codziennie przychodzi do siebie. Nic nie mówi. Je niewiele. Pije kwaśną krew niemowląt.

Elsynor jest hotelem o pięciu gwiazdach. Kręci się tu sentymentalne horrory, a raz do roku festiwal upiorów.

Poloniusz awansował na klowna. Kiedy wrzucić talara, huśta czerwonym nochalem, a kiedy wrzucić dziesięć, prawdziwym świńskim ozorem.

Horacy? Ktoś go widział, ale zapomniał. Podobno straszy na ślubach topielców.

Manekin Księcia objeżdża wszystkie szkoły. Jednego dnia dzieci wrzucają go do rzeki. Tak się wita nową porę roku.

Mersault

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *