Portret Doriana Graya Oscara Wilde’a został opublikowany jednocześnie w miesięczniku Lippincott w Filadelfii oraz przez Ward, Lock and Company w Anglii w lipcu 1890 roku. W Anglii powieść została potępiona przez wielu recenzentów jako szokująca i niemoralna. Wilde próbował odnieść się do niektórych z tych zarzutów, pracując nad rozszerzoną wersją historii, która została opublikowana jako powieść pełnometrażowa w 1891 roku, wraz z przedmową, w której Wilde wyraził swoje artystyczne credo. Powieść koncentruje się na Dorianie, młodym mężczyźnie o wielkiej urodzie. Kiedy spotyka Lorda Wottona, ten inspiruje go wizją życia, w której dążenie do piękna poprzez zmysłową przyjemność jest cenione ponad troski etyczne czy moralne. Inny przyjaciel Doriana, artysta Basil Hallward, budzi jego próżność. W czasie podziwiania swojego portretu namalowanego przez Bazylego Dorian deklaruje, że oddałby swoją duszę, gdyby mógł pozostać wiecznie młodym podczas gdy portret się starzeje. Spełnia swoje życzenie, a portret pokazuje stopniowe zniekształcanie jego duszy, gdy pogrąża się w upodlonym i zbrodniczym życiu.
Jako wariacja na temat legendy Fausta, z echami upadku człowieka i mitu Adonisa oraz badanie związku między sztuką a życiem.
Chociaż temat miłości homoerotycznej nigdy nie jest wyraźnie określony (i nie może być, biorąc pod uwagę ówczesne konwencje), może być obecny w uczuciach Bazylego do Doriana. Mówi lordowi, że nie może być szczęśliwy, jeśli nie widzi Doriana codziennie. Jest zdenerwowany, gdy Dorian zaręcza się z Sybilą. Później wyznaje Dorianowi, że od pierwszej chwili, gdy się spotkali, wielbił go. Mówi: „Byłem zazdrosny o każdego, z kim rozmawiałeś. Chciałem mieć całego Ciebie dla siebie. Byłem szczęśliwy tylko wtedy, gdy byłem z Tobą. ” Jest całkowicie zdominowany przez swoje uczucia do młodszego mężczyzny, które również przemieniają jego postrzeganie całego świata. Wszystko staje się dla niego cudowne z powodu Doriana. Basil przedstawia to, co w różnym ujęciu może być pociągiem homoerotycznym, jako pokusę ideału estetycznego. Wielbi Doriana, ponieważ piękny młody człowiek pozwala mu spełniać najwyższe ideały artysty. Mówi lordowi, że Dorian jest dla niego „po prostu motywem w sztuce”.
Dorian stara się żyć zgodnie z przedstawionym mu przez Lorda poglądem na życie. Lord wierzy, że samozaparcie nic nie daje. Mówi Dorianowi, że ludzie nie powinni bać się własnych pragnień i impulsów, bo w nich tkwią ziarna spełnienia i radości. Jego credo brzmi: „uzdrawiać duszę zmysłami, a zmysły duszą”. Aby żyć pełnią życia, trzeba delektować się zmysłami każdą mijającą chwilą. Lepiej jest doświadczyć wszystkiego, co świat ma do zaoferowania, niż tracić czas na martwienie się o etykę lub moralność. Lepiej jest szukać piękna w kontemplacji sztuki i pięknych przedmiotów, niż wiązać umysł z intelektualnymi troskami i edukacją. Lord nazywa tę filozofię „nowym hedonizmem”. (Hedonizm definiuje się jako poszukiwanie przyjemności jako sposób na życie).
Powieść przedstawia co najmniej dwa różne sposoby interpretacji tego tematu. Powieść można odczytać w kategoriach moralistycznych jako potępienie pobłażania sobie. W liście do Daily Chronicle z 30 czerwca 1890 r., Wilde sam starał się odpierać zarzuty, że książka jest niemoralna i stwierdził, że ma morał: „Wszelki nadmiar, jak również wszelkie wyrzeczenie przynosi własną karę. ” Wilde odnosi się nie tylko do Doriana, ale także do Bazylego i Lorda Henry’ego. Basil (powiedział Wilde) za bardzo czci fizyczne piękno i stwarza w Dorianie przesadną próżność, podczas gdy Lord stara się być jedynie obserwatorem życia. Jednak wyjaśnienie Wilde’a nie jest zgodne z przedmową do powieści, którą dodał po opublikowaniu negatywnych recenzji. Przedmowa stwierdza, że sztuka nie powinna mieć nic wspólnego z moralnością.
Druga możliwa interpretacja jest taka, że Dorian nie rozumie credo Lorda. W istocie wydaje się, że sam Lord nie żyje według niego. Jak stwierdził Wilde, pozostaje w życiu w dużej mierze widzem. Jego maniery są ospałe i kultywuje ironiczne oderwanie się od wszystkiego, nawet gdy opowiada się za namiętnym zaangażowaniem. Wydaje się, że niewiele robi w trakcie powieści poza wywieraniem psychologicznej dominacji nad Dorianem i uczęszczaniem na przyjęcia obiadowe wyłącznie po to, by szokować ludzi swoimi fraszkami. Ale pod koniec zwierza się Dorianowi: „Dorianie, mam własne smutki, o których nawet ty nic nie wiesz”.
Wydaje się, że ideałem Lorda jest czerpanie wyjątkowej przyjemności z doświadczenia zmysłów, rozbudzania zmysłowego w każdej chwili istnienia, pozostając jednocześnie niezakłóconym, zachowując równowagę umysłu. To paradoks, ponieważ głoszonym ideałem jest jednoczesne zaangażowanie i niezaangażowanie w życie. Błąd Lorda polega na kultywowaniu jednego ideału – braku przywiązań – kosztem drugiego. Dorian popełnia odwrotny błąd. Żaden z nich nie jest w stanie spełnić teoretycznego celu nowego hedonizmu.
Wilde słynie ze swoich fraszek, a powieść dostarcza wielu przykładów, prawie wszystkie z nich wypowiedziane przez Lorda Henry’ego. Przedmowa Wilde’a do powieści zawiera również mnóstwo fraszek, z których wiele pokazuje jego chęć podważenia konwencjonalnych idei.
U podstaw narracji leżą sugestie kilku mitów, w tym upadku człowieka, jak opisano w Księdze Rodzaju.Dorian, jako niewinny, piękny młodzieniec, nowo stworzony (w pewnym sensie) przez artystę / Boga – Bazylego Hallwarda, jest odpowiednikiem Adama w ogrodzie Eden przed Upadkiem. Lord Henry Wotton gra rolę Szatana. Kusi Doriana obietnicą pełniejszego, bogatszego życia, jeśli tylko będzie podążał za jego, credo. Dorian ma zbyt wiele dumy i egoizmu, by oprzeć się pokusie, więc upada.
Jest też aluzja do średniowiecznej legendy o Fausta. Faust to człowiek, który sprzedaje swoją duszę diabłu w zamian za wiedzę i moc, tak jak Dorian targuje się, aby zachować wieczną młodość, nawet jeśli oznacza to utratę jego duszy.
Kolejna aluzja dotyczy klasycznego mitu Narcyza, który zakochuje się w sobie po zobaczeniu swojego odbicia w wodzie. Kiedy Lord po raz pierwszy widzi ten obraz, porównuje Doriana do Narcyza. Daje to wskazówkę co do próżności właściwej naturze Doriana. Lord może go kusić, ale w pewnym sensie wyciąga tylko cechy, które są już w nim obecne.
Kiedy po raz pierwszy opublikowano go w Anglii, Portret Doriana Graya spotkał się z burzą negatywnych recenzji, z których wiele zaatakowało książkę w zjadliwych słowach za rzekomą niemoralność. Na przykład Daily Chronicle zaatakował jego „zniewieściałą frywolność, wystudiowaną nieszczerość, teatralny cynizm, tandetny mistycyzm, jego nonszalanckie filozofie i skażający ślad jaskrawej wulgarności”. Anonimowy krytyk „St. James’s Gazette” z jeszcze większym obrzydzeniem napisał: „nie chcąc urazić nozdrzy przyzwoitych osób, nie polecamy analizować [powieści]… to byłoby reklamowanie rozwoju ezoterycznej lubieżności ”. Krytyk ten zaryzykował nawet opinię, że byłby zadowolony, gdyby Wilde lub jego wydawcy zostali oskarżeni o opublikowanie powieści.
Chociaż nie wszystkie wczesne recenzje były nieprzychylne, negatywne wrażenie wywołane przez tych, którzy potępili książkę, wpłynęło na to, jak ludzie reagowali na nią przez dziesięciolecia. Fragmenty powieści zostały odczytane w sądzie przez prokuraturę podczas procesu Wilde’a o homoseksualizm w 1895 roku.
W swoich esejach Wilde głosił doktrynę Paternalizmu z beztroską gracją i triumfalnym sukcesem. W powieści ta wymowna doktryna, mieszając się z ludzkimi realiami, sprowadza poważne kłopoty. Fabuła została rzekomo (ale prawdopodobnie nie w rzeczywistości) oparta na doświadczeniu Wilde’a w pracowni przyjaciela artysty, gdzie Wilde wyraził ubolewanie, że piękny młody człowiek na jednym z obrazów nie powinien kiedykolwiek się zestarzeć. (Inna wersja umieszcza incydent w pracowni malarki, która namalowała portret Wilde’a). W gotyckim tonie – Wilde przedstawia obraz, który: , jak temat obrazu ofiarowuje swoją duszę za cud, nabiera oznak wieku i moralnego upadku, podczas gdy jego piękny, zbrodniczy oryginał pozostaje niezmieniony.
Główni bohaterowie, według późniejszej relacji Wilde’a, to trzy aspekty jego samego. Hallward jest cierpiącym i artystą; Dorian jest młodym estetą; Lord Henry jest dojrzałym filozofem . Ich kręte i fascynujące wędrówki po niejasnych psychologicznych głębiach przez sto lat utrzymywały czytelników, widzów, psychiatrów i krytyków w lekkim podnieceniu – i bez wątpienia nadal będą to robić w towarzystwie Hamleta, Peau de Chagrin Balzaca, Frankensteina Mary Shelley, rodziny Usherów Edgara Allana Poe, Draculi Brama Stokera i Stephena Dedalusa Jamesa Joyce’a.
Druga wersja Potrtetu to dobrze wyważona i ujednolicona powieść, wyrażona w muzycznym, jasnym i płynnym stylu, choć kwiecista jak stylowe meble wiktoriańskie. Obrazowanie dobrze służy centralnej wizji, która kontempluje cel istnienia istot ludzkich zaangażowanych w sztukę. Wilde formalnie wypiera się celu moralnego, ale jego książka udaremnia to wyparcie. Czy człowiek , który służy tylko sobie, może to zrobić doskonałe dzieło sztuki?
Kiedy Wilde dodał sześć rozdziałów, aby stworzyć wersję książkową, przyczynił się do moralnej symetrii struktury, rozwijając opozycję między kodami Starego i Nowego Testamentu, która przenika jego pisma. Odrzucając Bazylego, rzecznika miłosierdzia Nowego Testamentu, Dorian wymusza konfrontację z rozgniewanym Bogiem, który sądzi i karze. Skoro skruchy nie można już wytworzyć od wewnątrz, zemsta musi być narzucona z góry. Dlatego w dodanych rozdziałach Wilde przedstawia Jamesa Vane’a, przedstawiciela kodeksu Starego Testamentu, który zastępuje Bazylego, aby stać się żywą siłą moralną drugiej połowy powieści. Podczas gdy Bazyli, dobry anioł Doriana, próbował poprowadzić go do łaski, Vane, anioł gniewu, zwiększa przerażenie winnego człowieka, gdy próbuje pomścić rozwścieczone bóstwo. Po morderstwie, niepokój, wsparty relacją między myśliwym a zwierzyną, nadaje ton Dorianowi. Bohater uznaje sprawiedliwość kodeksu moralnego Vane’a na krótko przed własną śmiercią.
Little Lotte