Jako że wszyscy tutaj traktujemy czasownik czytać z wyjątkową powagą oraz estymą i wszyscy uznajemy go za część naszego życia, powiedzieć chyba można, że każde z nas w mniejszym lub większym stopniu jest ekspertem w tej dziedzinie, wiemy jak się czyta, prawda? Postanowiłem dziś jednak na chwilę odejść od czytania w codziennej formie, zająć się jego kaskaderskimi, bardziej ekscentrycznymi odmianami, do których wypróbowania, rzecz jasna będę zachęcać!
Inspiracją do powstania tego tekstu, jest moda na sporządzanie wszelakich rankingów i zestawień, dzięki internetowi znamy już listy dziesięciu najlepszych bytów w każdej dziedzinie. Piszemy tu dla Was już czwarty rok i przez cały ten czas nie uraczyliśmy Was ani jedną listą, ani jednym rankingiem, pozazdrościwszy więc wszystkim autorom podobnych tekstów, stwierdziłem, że tak dalej być nie będzie – coś z tym zrobić trzeba!
W ramach przygotowania przebrnąłem przez mnóstwo tekstów, w których autorzy wymieniali dziwne zachowania, kultywowane podczas czytania. Jedni mają zabawną zakładkę, inni czytają w wannie, jeszcze inni pod chmurką. Jednym słowem nudy tak wielkie, że aż chce się wyskoczyć za burtę i odpłynąć w siną dal z morświnami! Toż to normalne i standardowe zachowania każdego czytelnika! Pojawiła się zatem potrzeba, by sporządzić ranking prawdziwie dziwnych a nawet dzikich zwyczajów, takich, które podniosą czytanie do rangi kaskaderskiego wyczynu, akrobacji, poskramiania papierowych lwów, czytelniczego nurkowania głębinowego i tak dalej i tak dalej!
Biorę się zatem do wyliczania, widzimy się na kolejnych stronach!
